POLICJANCI ODZYSKALI 5 SKRADZIONYCH POJAZDÓW

32-letni pracownik jednego z dużych warsztatów samochodowych w Koninie postanowił tanim kosztem zostać właścicielem Opla Insignia. Kupił za granicą mocno zniszczone w wypadku auto i sprowadził je do kraju. Czekał, aż do naprawy w warsztacie gdzie pracował, trafił identyczny model samochodu. Po pracy dorobił do odstawionego do naprawy pojazdu kluczyk, a następnie z pomocą kolegi umieścił w nim nadajnik GPS. Śledzone przez nich auto, 2 lutego br. zaparkowało na parkingu centrum handlowego w Starym Mieście. Przy pomocy dorobionego kluczyka, sprawcy ukradli auto i schowali je w swoim garażu.

Konińscy kryminalni już na drugi dzień ustalili miejsce przechowywania skradzionego Opla i natychmiast przystąpili do zdecydowanych działań. Podczas zatrzymania, 26-latek przekładał właśnie pole tabliczki z numerem VIN ze sprowadzonego z zagranicy pojazdu do skradzionego Opla. Kilka chwil później funkcjonariusze zatrzymali 2 pozostałe osoby.

Oprócz skradzionego Opla, policjanci znaleźli też części od innych samochodów. Po ich identyfikacji ustalili, że także pochodzą z kradzieży. Podczas dalszych działań kryminalni odkryli kolejne 4 skradzione pojazdy, z których jeden był już częściowo zdemontowany. Pozostałe miały zmienione numery VIN.

Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży poprzez włamania do pojazdów, paserstwa i podrabiania znaków identyfikacyjnych. Wstępne straty policjanci oceniają na około 200 tys. zł. Decyzją prokuratora zostali oni objęci dozorem policyjnym. Za popełnione przestępstwa zatrzymani mogą spędzić w więzieniu nawet 10 lat.